Homilie i Kazania niedzielne...

... to by było zbyt proste!!!
Więc trochę myśli - czasami niepozbieranych, niepoukładanych - dotyczących Liturgii Słowa najbliższej niedzieli. Umieszczając tutaj gotowe kazania, uznałbym innych za nieumiejących pisać i tworzyć.
Szanując i podziwiając wszystkich - zachęcam do zapoznania się z moimi przemyśleniami, bądź tekstami, które dla mnie były lub są inspiracją...
Google

środa, 9 kwietnia 2008

Pasterz - złodzieje i zbójcy

Żeby ktoś nie pomyślał, że się obijam i tylko cytuje innych ;)

Aby dobrze zrozumieć ten fragment ewangelii musimy spojrzeć na wcześniejsze ustępy, które mówią nam o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia.
Otóż Jezus uczynił wyraźny znak, cud. Oto człowiek niewidomy zaczyna widzieć. Co niestety nie jest dla niego przyczynkiem do radości, ale od tego faktu zaczyna mieć nieprzyjemności. Jest przepytywany przez uczonych w Prawie, którzy są ślepi na znak jaki uczynił Jezus. To Jezus szuka uzdrowionego, gdy ten jest wyrzucony przez faryzeuszów.
Bezpośrednio po opisie tego znaku, ewangelista ukazuje Jezusa który mówi o sobie - dobry pasterz.
Dobry pasterz to pasterz rzeczywisty, prawdziwy, autentyczny. To pasterz, który każdego ranka wywołuje owce, a te znając jego głos (i nie obawiają się jego) wychodzą za nim na pastwisko.
To pasterz, który wchodzi przez bramę, przez główne wejście, nie ma złych zamiarów wobec owiec. Nie zakrada się do stada jak to czynią złodzieje i zbójcy.
Jezus jako dobry pasterz, przyszedł po to, aby zbawić owce, aby dać wolny wstęp na pastwiska, obdarzyć wszelką obfitością, pełnią życia. Łączy go z owcami bliski osobisty i wzajemny związek.

Kim są ci złodzieje i zbójcy?
Zapewne Jezus miał na myśli przywódców żydowskich, tych którzy innych traktowali z pogardą, przykład traktowania uzdrowionego niewidomego - cały urodziłeś się w grzechach, a śmiesz nas pouczać. Stawiają się ponad ludźmi. Stawiają się ponad Jezusem, rywalizują z Jego wpływem na lud i starają się pozyskać lud dla siebie.
Może Jezus myślał o tych, którzy rozczarowali się Nim jako Mesjaszem, może nie spełnił ich oczekiwań (a myśmy się spodziewali) i odeszli od Niego.
Kieruje nimi egoizm, pozbawienie innych (siłą) ich własności, aby zagarnąć ją dla siebie - całkiem odmiennie zachował się św. Jan Chrzciciel.
Złodzieje i zbójcy wkradają się po to, aby zabrać co się da dla siebie, przychodzą, aby wyrządzić krzywdę, szkodę. Zamiast zbawienia niosą zagładę i potępienie, zamiast prawdziwego życia od Boga niosą tylko jego namiastkę

Możesz i powinieneś dzisiaj wybrać! Czy znasz głos pasterza, czy jesteś podatny na jego wołanie? Czy może wolisz „posłuchać” głosu złodzieja albo zbójcy?

wchodzenie przez bramę - zakradanie się
zbawienie - potępienie
życie - śmierć
opieka pasterska - rozbój i kradzież
troska o owce - troska o siebie

Także i dzisiaj są zbójcy - którym nie zależy na owcach, na ich dalszym życiu, spokojnym, normalnym. Zależy im tylko, aby wyrwać jak najwięcej dla siebie, aby mieć swoje 5 minut w mediach, aby innych pozbawić dobrego imienia, czci, a jeszcze się na tym dorobić. To ci, którzy podobnie jak ówcześni Jezusowi przywódcy żydowscy decydują co jest prawdą, a co nie jest...

Psalm 23
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza.
Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity.
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy.

1 komentarz:

Marcin pisze...

Wszystko co ksiądz napisał staje sie czymś na zasadzie głębszego spojrzenia na ewangelie opowiadającą o Panu jako Pasterzu tylko pozostaje pytanie czy takie spojrzenie poddane konstruktywnej krytyce może dotrzeć do innych? To jest zastanawiające... Kim Dla mnie jest Chrystus Pan Pasterz, czy kiedy przechodzę przez ciemną dolinę nie lękam się zła? I zamieszkam w Domu Pana po najdłuższe czasy! Te słowa tak słodko dla mnie osobiście wybrzmiały gdy śpiewałem je na pogrzebie mojego taty... Esencja i kwintesencja tego co najważniejsze. Dawidowe słowa nie straciły na wartości i znalazły swoje odzwierciedlenie we wspólnocie, jakże wiele mają do zrobienia dziś robotnicy wysłani na żniwo- Pasterze i my świadkowie Jezusa w dzisiejszym świecie!
Pozdrawiam!
i zapraszam do lektury swoich notek oraz rozwinięcia tego co napisał ksiadz w księdze Gości u mnie na blogu (www.nowejeruzalem.blog.onet.pl)