Czy z ich historii życia należałoby wykreślić, delikatnie powiedziawszy, ciemniejsze karty?
św. Piotr - porywczy rybak jeden z pierwszych powołanych, dla którego Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, ale także ten, który trzykrotnie się zapiera mistrza, ucieka spod krzyża. Dlaczego ewangelia nie ukrywa tych faktów. Czy nie lepiej by było, gdyby Kościół był kierowany przez człowieka bez skazy? Pierwszy Papież, ten, który dostał klucze - okazał się człowiekiem słabym, grzesznym, bojaźliwym - "Nie znam tego człowieka!"
św. Paweł - zagorzały faryzeusz, który prześladował młody Kościół, prześladował samego Jezusa - "Dlaczego Mnie prześladujesz?" Nawrócony w drodze do Damaszku, gdzie jechał więzić i zabijać wyznawców Chrystusa! Czy nie lepiej byłoby tą historię zamienić na jakąś świętszą? Oto młody Szaweł poznaje chrześcijan - następuje szybkie nawrócenie i idzie głosić Chrystusa po krańce ówczesnego świata. Piękniejsze, ładniejsze, po co ta krew, prześladowanie.
Te ciemne karty (o przypadku św. Pawła w najbliższym czasie - jego karta nie jest taka ciemna) są potrzebne nam, tu i teraz! Oni byli zwykłymi ludźmi takimi jak my. Odczuwali radość, wesele, ale także lęk, bojaźń. Ale umieli to pokonać. Umieli pokonać swoje słabości. Tam gdzie jest grzech, tak jeszcze więcej Bożej łaski - czyli tam jeszcze bardziej wkracza Jezus. Aby pomóc, aby podnieść. Wszystko można wtedy zmienić, poprawić. Można czynić to, co wcześniej wydawało się niemożliwe!
Gdyby nie było tych ciemnych stron na kartach Pisma św., moglibyśmy pomyśleć, że my jesteśmy za słabi, za grzeszni, aby iść za Chrystusem. Ale mając takie przykłady życia widzimy, że także my możemy dokonać zmiany naszego życia!
1 komentarz:
Pasują do tego, co Ksiądz tu napisał słowa z Ewangelii „Przyszedłem powołać grzeszników”, bo my jesteśmy tylko grzesznikami. Piękny post.
Pozdrawiam Łukasz
Prześlij komentarz