Takiego siewcę trudno dzisiaj spotkać - rolnik bardzo uważnie sieje ziarno na przygotowaną glebę. Nikt nie zachowuje się jak ten siewca z ewangelii. To czysty przypadek gdy ziarno spadnie na drogę, na miejsce skaliste, między ziele (np. na miedzę). Gdy nawet tak się stanie - rolnik nie wiąże z nim żadnych nadziei - po prostu idą na stracenie.
Dziwny jest ten siewca z przypowieści. Przecież wiadome, że żadne ziarno nie zapuści korzenia i nie urośnie na drodze - nawet polnej! Także na skale żadne ziarno nie wyda owocu. Podobny los będzie gdy ziarno padnie pomiędzy chwasty, trawy.
Hojny, bardzo hojny jest ten siewca.
Bóg dla nas chce uczynić wszystko. Różną glebą jesteśmy dla słowa Bożego! Może są okresy w naszym życiu, gdy jesteśmy drogą, skałą, miejscem zarośniętym przez chwasty... i czasem stajemy się tą dobrą, uprawioną glebą!
A On ciągle mówi do nas, nie krzyczy, nie karci - ale delikatnie ZAPRASZA - ciągle nam proponuje - JEŚLI CHCESZ
Jeśli uporałeś się z chwastami-grzechami swego życia...
Jeśli skruszyłeś skamielinę swego serca i otworzyłeś się na drugich...
Jeśli nie czekasz aż ktoś przyjdzie do ciebie, tylko sam idziesz po drodze do innych...
Jeśli zacząłeś "uprawiać" swoje życie, wyrywać chwasty, usuwać kamienie, jeśli starasz się aby jak najlepiej przygotować się do słuchania słowa w kościele i rzeczywiście słuchasz Boga - wtedy możesz być pewien, że to Słowo wyda w twoim życiu obfity plon!
Dziwny jest ten siewca z przypowieści. Przecież wiadome, że żadne ziarno nie zapuści korzenia i nie urośnie na drodze - nawet polnej! Także na skale żadne ziarno nie wyda owocu. Podobny los będzie gdy ziarno padnie pomiędzy chwasty, trawy.
Hojny, bardzo hojny jest ten siewca.
Bóg dla nas chce uczynić wszystko. Różną glebą jesteśmy dla słowa Bożego! Może są okresy w naszym życiu, gdy jesteśmy drogą, skałą, miejscem zarośniętym przez chwasty... i czasem stajemy się tą dobrą, uprawioną glebą!
A On ciągle mówi do nas, nie krzyczy, nie karci - ale delikatnie ZAPRASZA - ciągle nam proponuje - JEŚLI CHCESZ
Jeśli uporałeś się z chwastami-grzechami swego życia...
Jeśli skruszyłeś skamielinę swego serca i otworzyłeś się na drugich...
Jeśli nie czekasz aż ktoś przyjdzie do ciebie, tylko sam idziesz po drodze do innych...
Jeśli zacząłeś "uprawiać" swoje życie, wyrywać chwasty, usuwać kamienie, jeśli starasz się aby jak najlepiej przygotować się do słuchania słowa w kościele i rzeczywiście słuchasz Boga - wtedy możesz być pewien, że to Słowo wyda w twoim życiu obfity plon!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz